Dzisiaj wieczorem mamy pociąg do Pingyao. Do tego czasu musimy jakoś zagospodarować sobie czas. W planach mieliśmy zwiedzić świątynię niedaleko naszego hostelu. Ale na zewnątrz było chyba z 40 stopni ciepła, zrezygnowaliśmy więc ze zwiedzania. Wróciliśmy do hotelu i przesiedzieliśmy ten czas na kanapach. Miejsca w pociągu tym razem mamy leżące, będziemy mogli trochę pospać.