Tianmen - drzwi do nieba

Góra Tianmen nazywana jest jedną z najpiękniejszych gór świata. Niestety nie mieliśmy zbyt dobrej widoczności żeby się o tym przekonać. Wszystko pokrywała gęsta mgła, ale i tak góra zrobiła na nas wielkie wrażenie. Na górę wyjechaliśmy kolejką linową, która podobno jest najdłuższa na świecie. Faktycznie jedzie się długo, na niektórych odcinkach prawie że pionowo do ściany góry. Dla mnie ta jazda trwała wieczność z powodu mojego lęku wysokości, ale nie mogłam się powstrzymać od zerkania w dół; widoki były przepiękne. W pewnym momencie wjechaliśmy w gęstą mgłę i zrobiło się biało dookoła nas. Po kilku minutach takiej jazdy nagle mgła zniknęła a my zobaczyliśmy pionową skałę prawie na wyciągnięcie ręki. Serce mi zamarło, miałam wrażenie że rozbijemy się lada chwila. Ale w końcu szczęśliwie dojechaliśmy do celu. Na górze oczywiście tysiące Chińczyków ale można było znaleźć własną ścieżkę i odpocząć od hałasu. Jeden ze szlaków prowadzi dokoła góry. Jest to długi drewniany balkon przymocowany do ściany góry, na wysokości 1400 m. Przez większość naszego spaceru mgła utrzymywała się na wysokości ścieżki, i wyglądało to tak jakbyśmy spacerowali po chmurach. Cena biletu pokrywa wjazd kolejką linową oraz busa, który zabiera turystów do groty. Ale w tym wszystkim nie grota jest najważniejsza tylko jazda serpentyną, która składa się z 99 zakrętów. Trochę się obawiałam, że nie skorzystamy z tej atrakcji, bo na szczycie byliśmy prawie do samego zamknięcia ( tak, Chińczycy "zamykają" górę ok. godz.18-tej), ale przy stacji kolejki okazało się że nie jesteśmy ostatnimi spóźnialskimi. Prawdę mówiąc to za nami ustawiła się jeszcze setka ludzi. Kolejką zjechaliśmy do połowy góry, przesiedliśmy się do busa i po około 20-tu minutach samych zakrętów dojechaliśmy do Tianmen Cave. Ale żeby nie było za prosto trzeba pokonać 999 schodów żeby dostać się na górę. Schody są bardzo wąskie i trochę czasu nam zajęła ta wspinaczka, ale daliśmy radę. Chociaż ja wymiękałam parę razy ;) Do groty dotarliśmy już po zmroku więc za dużo nie zobaczyliśmy ale w sumie najbardziej atrakcyjna okazała się jazda busem tam i z powrotem, i pokonanie prawie tysiąca schodów.
Bilet kosztuje 258 yuanów więc nie jest to mały wydatek, ale wart swojej ceny:)

Zdjęcia (49)

Komentarze (0)