Ostatni dzień w Mongolii.
Mongolia jest przepięknym krajem, trzeba trochę czasu i cierpliwości żeby zobaczyć wspaniałą naturę tego jeszcze trochę dzikiego kraju. W Mongolii żyje 3 mln. ludzi ( z czego połowa w UB) i ok. 40 mln zwierząt hodowlanych. Podróżowanie po Mongolii nie jest łatwe. Nie wszędzie prowadzą asfaltowe drogi. Najlepiej wynająć auto z doświadczonym kierowcą, który zna w miarę okolicę, którą chcemy zobaczyć, bo na GPSa nie ma co liczyć.
W sklepach można kupić dużo polskich produktów. Najbardziej znanym polskim słowem jest Urbanek. Każdy Mongoł je zna. Przetwory Urbanka robią furorę. Można też kupić czekolady Wawel, w niektórych sklepach nawet większy wybór niż w Polsce.
Ceny sklepowe:
Chleb 850-1500 w zależności od wielkości i rodzaju
Mleko 2300-2500
Jajka 300 za jedno
Woda mineralna 1,5l 600-1000
Woda słodka 0,5 -1100, 1,5 - 2200
Piwo 1300-1500,
W miejscach turystycznych, w małych , lokalnych sklepikach ceny większości towarów rosną o 100%
Najtańszy nocleg na trasie kosztował nas 5000, najdroższy 20000. Średnia cena w gerach turystycznych to 8000-10000,
Obiad w lokalnych jadłodajniach 4000 – 9000 na osobę,
Prysznic 2000-3000